Weekend ze Studiem Teatralnym

2011-01-19

Weekend ze Studiem Teatralnym

25 marca 2011 roku
godz. 19:00
wstęp wolny

Król kier znów na wylocie
na motywach powieści Hanny Krall

Głównym wątkiem spektaklu jest historia młodej Żydówki, która w trakcie II wojny światowej po ucieczce z getta udaje Polkę i Niemkę, by w ten sposób odnaleźć swojego męża i wyciągnąć go z obozu koncentracyjnego. Jej miłość staje się wstrząsającym „sposobem" na przetrwanie. Koleje życia bohaterki to historia jej „nie-obecności", „nie-istnienia", to los, w którym przestaje być ważne, kim ona sama jest. Liczy się tylko ten, komu pragnie pomóc. Wydaje się, że przestaje obowiązywać ją moralność, że nie ma tam miejsca na Boga, że w obliczu sytuacji przerastających ludzką wyobraźnię, konwencjonalne wartości stają się czymś abstrakcyjnym. Wokół ludzie rozpaczliwie walczą o własną egzystencję, narażają życie dla swoich przekonań, ona chce ocalić męża i w tym celu gotowa jest zrobić wszystko.

Powód, dla którego postanowiliśmy zmierzyć się na gruncie teatru z tym tematem, to odczucie braku, głuchej ciszy; w tej pustej przestrzeni odzywa się głos pytający o ludzi, którzy stanowili 10 % ludności kraju, którzy współtworzyli przez setki lat kulturę Polski, którzy byli w nią organicznie wrośnięci, a których nie ma. To pytanie o bogactwo kulturowe, o wspólny los, o Innego.

W naszej epoce, w której często nie docenia się tego, jak komfortowe są warunki naszego życia, w której mechanicznie i nagminnie narzeka się na teraźniejszość, gdzie coraz mocniejsze są objawy nietolerancji, ten spektakl przypomni o względności ludzkich ocen i przekonań.

Co jest potrzebne, żeby pamięć o polskich Żydach, których spotkał niewypowiedzianie tragiczny los, o kulturze, która przepadła, nie była jedynie bólem skierowanym w przeszłość, czy też przejmującą, „egzotyczną" historią z minionej epoki, lecz żywym świadectwem, mającym moc przekazu w czasie - jak nić, która, biegnąc w przyszłość, może wyprowadzić poza zamknięty krąg racji i usprawiedliwień?

W spektaklu widz powinien odnieść wrażenie, że jest to historia opowiadana współcześnie, na jego oczach; że czas nie płynie tutaj linearnie, że dzisiaj jest tylko kolejnym ogniwem w bardzo długim i starym kontinuum. Nie chodzi nam o zrobienie dokumentalnej rekonstrukcji czy też o zbudowanie mitu ofiary, lecz o to, by ukazać ponadczasową moc ludzkiego oddania i miłości.

26 marca 2011
godz. 17:00
wstęp wolny

Zimą 1980/81 roku wyruszyłem wraz z trójką moich przyjaciół aktorów na „Wyprawę zimową". Przez trzy miesiące pokazywaliśmy nasz spektakl na Białostocczyźnie, w strefie przygranicznej pomiędzy Puszczami Augustowską i Knyszyńską.

Chodziliśmy pieszo od wsi do wsi, ciągnąc nasze rzeczy na sankach. Docieraliśmy do wiosek położonych z dala od uczęszczanych dróg. Spotykaliśmy ludzi różnych narodowości i wyznań: staroobrzędowców, Tatarów, prawosławnych, Białorusinów, a także dotarliśmy do enklawy religijnej Wierszalin.

Ci ludzie, w geście wdzięczności za nasze przedstawienie, śpiewali nam swoje pieśni.
Ich śpiew utrwaliłem wtedy na taśmach magnetofonowych.

Miałem wtedy nieodparte wrażenie, że na moich oczach gaśnie stary świat, bo wsie wyludniają się, młodzi ludzie odchodzą do miasta, a wśród starych pamięć zanika. Owej zimy roku 1980 przełamywałem opór i nieufność ludzi, wiedząc, że zbieram bezcenne bogactwa odchodzącego świata.

W roku 2007 powróciłem tam, aby im te nagrania oddać lub przekazać je rodzinom tych, którzy już odeszli.

Odszukanie ich dzieci i wnuków stało się spełnieniem i zamknięciem tego, co zrobiłem 27 lat temu. Comiesięczne spotkania, wynikłe z nich rozmowy, wsłuchiwanie się w głos nagrań, udokumentowałem na filmie.

By dotrzeć do prawdy wspomnień, film był kręcony „na żywo", spontanicznie, bez wstępnego aranżowania sytuacji. Chodziło o bardzo osobisty odzew na bliskich, przodków, na kulturowe dziedzictwo; o to, jak starzy ludzie żyją poprzez pieśń w swych wnukach, dzieciach, następcach, co się dzieje z kulturą po upływie ćwierć wieku, jakim szlakiem biegnie dzisiaj, ten stary ślad.
Piotr Borowski

Idea i reżyseria: Piotr Borowski
Montaż i zdjęcia: Rafał Leszczyński
Zdjęcia: Mateusz Skalski
Współpraca: Gianna Benvenuto
Fotografie archiwalne: Wanda Wróbel
www.studiumteatralne.pl/koniec_piesni


W tym tygodniu polecamy